Andorra w pigułce





Andora w pigułce,  

prev next

Andora w pigułce,  


 

Andora w pigułce,   



Andora w pigułce


Pogoda była fantastyczna i śniegu nie zabrakło, jak widać
wszyscy zadowoleni.

 

 

Nikt z nas, lecących w samolocie w styczniu do Barcelony nie przypuszczał, że niebawem zetkniemy się z taką mnogością wrażeń.

Andorra – księstwo - państwo w Pirenejach, położone pomiędzy Hiszpanią i Francją, okazało sie być odległe tylko o 7 godzin podróży z Warszawy (od wyjścia z domu do wejścia do hotelu!), a wszystkim znana wcześniej słoneczna Katalonia zmieniła sie tam w górską krainę do złudzenia przypominającą zimowe Alpy. Klimat umiarkowany, uważany za górski, ale co zaskakujące, położony w strefie podzwrotnikowej, kojarzył nam się z pogodą w górach włoskich. Jednak w rzeczywistości krajobrazy są bliższe surowości Alp austriackich, a napotykana roślinność wyraźnie alpejska. Andorra jest niewielkim krajem pięknie i wysoko położonym w Pirenejach, w dolinach rzeki Valira i jej dopływów. Usytuowana powyżej dziewięćset metrów nad poziomem morza ma powierzchnię jedynie 453 km2, a średnią wysokość aż 1 996 m n.p.m. Najwyższym szczytem jest Pic Alt de la Coma Pedrosa (2 946 m n.p.m.), a towarzyszą mu dziesiątki dwutysięczników, co daje wrażenie górskiej korony.


Zimy w Andorze, trwające do 200 dni, są ze względu na rzeźbę terenu chłodne, a na terenach wysokogórskich mroźne, z obfitymi opadami śniegu. W kraju nie ma linii kolejowych i lotnisk, a jedynym połączeniem komunikacyjnym jest droga prowadząca z francuskiego Foix do Seo de Urgel w Hiszpanii, przez przełęcz Envalira na wysokości 2 409m n.p.m. – trasa bardzo lubiana przez organizatorów wyścigów kolarskich takich jak Tour de France i Vuelta a Espana. Jak na tak małą powierzchnię kraju, zaskakuje ogromna liczba elektrowni wodnych. Księstwo Andory ustanowiono traktatem z 1278 roku, a od 1993 jego suwerenność została uznana na arenie międzynarodowej wraz z przyznaniem członkostwa w ONZ. Od 1994 Andorra należy do Rady Europy. W Andorze pod formalnym zwierzchnictwem Francji i Hiszpanii istnieją korzystne prawa podatkowe i celne, a kraj samodzielnie prowadzi politykę zagraniczną. Nikogo nie dziwią setki sklepów wolnocłowych, będących w pewnym sensie spadkobiercami tradycji przemytniczych w tym rejonie.


Temu wszystkiemu, podczas naszego wyjazdu, towarzyszyły zaśnieżone przestrzenie, zachęcające do narciarstwa w dwóch ośrodkach: Vallnord i Grandvalira – razem ponad 300 km tras przy wyciągach z zaskakującym brakiem kolejek. W rejonie Vallnord znajdują się trzy stacje – Arcalis, Arinsal i Pal, w których można znaleźć kilka tras slalomowych i gigantowych, z homologacją FIS, a także specjalnie nieprzygotowane trasy przy wyciągach oraz snowparki dla miłośników freeride’u oraz freestyle’u. Można również zakosztować heliskiingu w dziewiczym śniegu. Do tego trasy dla początkujących i średniozaawansowanych tak zaprojektowane, aby były alternatywą do ambitnych zjazdów z każdego szczytu, do którego docierają wyciągi. W czasie dnia narciarskiego w rejonie Vallnord-Pal polecamy zatrzymanie się na posiłek w schronisku ElColle de la Botella, gdzie na pięterku można zjeść niedrogie dania miejscowej kuchni również a la carte. Z kolei w rejonie Vallnord-Arinsal odwiedzaliśmy schronisko pod nazwą Bar Igloo, prowadzone przez byłych wyczynowych narciarzy, którzy oprócz lekkich dań podają znakomitą kawę. Miejscem, które polecamy narciarzom w rejonie Vallnord-Arcalis jest Refugi les Portelles serwujące prawdziwe fondue i raclette – warto zarezerwować stolik zaraz po pierwszym wjeździe wyciągiem.

W dniach 24-25 stycznia 2015 r. miały tam miejsce zawody Font Blanca w ski alpinizmie, należące do cyklu Pucharu Świata ISMF – International Ski Mountaineering Federation i bedące klasyfikacją w Pucharze Andory i Pucharze Hiszpanii w dwóch konkurencjach : start indywidualny – do pokonania dla seniorów 1844 m różnicy wzniesień w rejonie Vallnord-Arcalis w sześciu podejściach i pięciu zjazdach oraz w start równoległy – do pokonania 730 m różnicy wzniesień dla seniorów ze startu wspólnego w rejonie Vallnord-Arinsal. Udało nam się obserwować drugi dzień zawodów, który wygrał Hiszpan Jornet Burgada Kilian – późniejszy zdobywca trzeciego miejsca w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata.


Każdy kto chciałby przetestować trasę kobiecego pucharu świata w narciarstwie alpejskim powinien odwiedzić czarna trasę Avet w regionie Grandvalira-Soldeu. Wyciąg z Soldeu dociera na 2 250 m n.p.m. - plateau Espiolets skąd trawersem w kierunku Riba Escorxada dotrzemy do stoków na wysokości 2 500 m n.p.m. Tossa dels Espiolets i Tossal de la Llosada. Chętnym do pobytu w najwyższym standardzie polecić można Sport Hotel Hermitage & Spa w centrum Soldeu, przy samym wyciągu. Tu również, podczas zawodów, zatrzymują się gwiazdy światowego narciarstwa. Andora intryguje i zachwyca architekturą i urbanistyką, w których panują ład i porządek, tak miłych dla oka. Oprócz architektury współczesnej, nawiązującej do romańskich korzeni poprzez wykorzystywanie surowego kamienia, spotkać można wiele zabytków. Należą do nich romańskie kościoły, które powstały między IX a XIII wiekiem. W wielu znajdują się średniowieczne malowidła i rzeźby, tak jak a w XII-wiecznym kościele św. Esteva kopia romańskiej figury Matki Boskiej z Meritxell, patronki Andory.

Zabytkiem zupełnie innej kategorii jest uznana w 2004 roku przez UNESCO za światowe dziedzictwo krajobrazu (do tej kategorii z całego świata zakwalifikowano jedynie 84 obszary) dolina Vall del Madriu-Perafita-Clarol w południowo-wschodniej Andorze. W lutym 2015 – od dwunastego do piętnastego na terenach rejonu Vallnord-Arcalis rozegrano zawody freeride’owe z cyklu Swatch Freeride World Tour w konkurencjach narciarskich i snowboard’owych. Dzięki transmisjom telewizyjnym z tych zawodów, dostępnym również w Polsce, mogliśmy powrócić do wspomnień z naszego udanego wyjazdu.

Na podstawie Informatora Przedsezonowego SITN-PZN str. 178:

http://sitn.pl/dokumenty/547,informator-przedsezonowy-2015-2016.html.

Na podstawie MAGAZYN NTN SNOW & MORE nr 2 2015/2016 - Strona 84
http://www.ntn.pl/uploads/online/18_nr2/#86




Wywiad z Xavier Areny Bernabé, urodzonym w La Massana,
mieszkającym w
Ordino (Vallnord)  – reprezentantem Andory w ski-alpinizmie, uczestnikiem zawodów o Puchar Świata.

Andrzej Milewski: Na czym polegają zawody w ski-alpinizmie?

Xavier Areny Bernabé: Istnieje kilka typów zawodów w ski-alpinizmie: indywidualne, wspinaczka, sprinty, w parach i w grupach. Dla mnie sposobem, który najlepiej definiuje ski-alpinizm to typ indywidualny, ponieważ jest najbardziej kompletny pod względem technicznym, trzeba się wspinać, schodzić i chodzić w terenie, wymagającym używania właściwie dobranej techniki.

Czym się dla Ciebie różni ski-alpinizm od ski-touringu?

Dla mnie główna różnica to filozofia, to znaczy ci co uprawiają ski-touring chcą spędzić fajny czas w towarzystwie znajomych, podejść 1-2 razy i zjechać sobie. Powiedziałbym, że ich głównym celem jest zjazd, a to sprawia, ze sprzęt nie jest do końca taki sam jak do ski-alpinizmu. Narty do ski-touringu są cięższe i szersze, aby zjazd był pewniejszy. W ski-alpinizmie dążymy do bardziej wyważonego kompromisu, wejść lekko i móc zjechać bez nadmiernego poczucia kontroli.

Czy zawody Font Blanca są inne w porównaniu do innych startów?

Tak, Font Blanca to dla mnie bardzo specjalne zawody, których mogą nam pozazdrościć na całym świecie. Jest to bardzo ładna i atrakcyjna trasa na otwartej przestrzeni, pozwalająca na obecność dużej liczby widzów, co znowu daje atletom wiele dopingu.

Czy można powiedzieć, że ski-alpinizm jest narodowym sportem zimowym dla andorczyków?

Niedługo będzie można tak powiedzieć, ale na razie myślę, że jeszcze nie jest to na poziomie sportu narodowego - mamy narty zjazdowe, które wciąż dominują. Ale jeśli ‘boom skórek fok’ nadal będzie eksplodował, to niedługo będzie można nazwać tą dysciplinę sportem narodowym. Brakuje jeszcze kultury tego sportu, należy od małego uczyć go dzieci i młodzież, i w ten sposób upowszechniać, co zapewni przyszłość tego sportu.

Co jest takiego w ski-alpinizmie co Cię pociąga, powoduje, że różni się od innych sportów śnieżnych?

To co mnie głównie pociąga w tym sporcie, co przeważa nad wieloma innymi, to góry, spokój jaki w nich panuje w zimie i poczucie bycia tam samemu. Oczywiście fascynuje mnie również pod wzgledem sportowym, jest to rodzaj sportu bardzo skromny, ale bardzo trudny, który wymaga bardzo dużo od sportowca. Aby być dobrym narciarzem w ski-alpinizmie należy jeździć dobrze na nartach, zarówno podchodzić jak i zjeżdżać, umieć dominować pod względem technicznym, podczas zawodów często napotykasz teren, gdzie musisz wykazać się znajomościami technicznymi i jeśli jesteś w tym dobry, to możesz zaoszczędzić wiele sekund. W tym sporcie należy również mieć wiedzę o górach i lawinach, to o czym tak często zapominamy.

Jak wygląda Twój trening zimowy, a jak w sezonie letnim?

Mój trening zimowy jest bardzo rygorystyczny i zwykle codziennie, w zależności od danego okresu, pracuję bardziej nad intensywnością lub objętością, ale zawsze słuchając mojego ciała, aby się nie przetrenować, co jest bardzo łatwe - codzienne treningi, zawody co tydzień, zimno, podróże, to wszystko powoduje, że ciało łatwo zbliża się do granicy podatności na choroby.

Latem jest całkiem inaczej, jako, że nie mam kalendarza wypełnionego zawodami, trenuję to na co mam ochotę, oczywiście śledzę pewne wytyczne, ale jest to bardziej na luzie. Najwięcej trenuję jednak wtedy kiedy nie ma śniegu, pozostaje wiele czasu do zawodów i ich stresu.

Czy podczas zawodów spotkałeś ski-alpinistów z Polski, a może brałeś udział w zawodach w Polsce?

Podczas Font Blanca nie pamiętam abym spotkał ski alpinistów z Polski, ale podczas zawodów Europejskich i Mistrzostw Świata tak.

Nidgy nie miałem tego szczęścia, aby brać udział w zawodach w Polsce, mam nadzieję, że niedługo będzie to możliwe. Nigdy nie byłem w Polsce.

Jakie są Twoje ulubione miejsca w górach Andory w zimie i co byś polecił polskim narciarzom?

Mam wiele ulubionych miejsc w górach Andory, ale bardzo szczególna dla mnie jest Dolina Rialb i Dolina Sorteny, tam często trenuję, czuję się tam jak w ogrodzie domowym.

Zachęcam Was, abyście nie wahali się przyjechać na przynajmniej kilka dni i abyście starali się poznać tyle miejsc na nartach ile to jest możliwe, oczywiście zawsze z rozwagą i wiedzą o prognozie pogody.

Czy może jest jakaś szczególnie ciekawa trasa dla ski-touringu w Andorze?

Jest ich wiele. Przedstawię trzy trasy, najkrótsza to wejście na szczyt Serrera w Dolinie Ransol, kiedyś odbywały się tam zawody. Trasa średniej długości to sama trasa wyścigu Font Blanca. Najdłuższa to trasa wymyślona przeze mnie, którą zrobiliśmy w 2015 w dwójkę i ochrzciliśmy ją jako „6 x 2900 skimo”, co znaczy wejść na 6 szczytów powyżej 2900 m. npm. w Andorze, zaczynając od stacji narciarskiej Arinsal i kończąc w wiosce Serrat.

Wywiad udało się przeprowadzić dzięki pomocy Kariny w tłumaczeniu.

Na podstawie Informatora Przedsezonowego SITN-PZN str. 134:

http://sitn.pl/dokumenty/571,informator-przedsezonowy-2016-2017.html